Wczasowiczka - kilka autoportretów i pies
Zeszły tydzień spędziłam nad Bałtykiem, byłam niemalże odcięta od internetu. Pogoda zepsuła sporo sesyjnych planów, więc ostatniego wieczoru wybrałam się zrobić kilka autoportretów (zaspokoić moją duszę odrobiną zdjęć- nieważnie czyich!). Spakowałam na rower aparat, statyw, blendę i kapelusz i pojechałam na małe odludzie. Modelka ze mnie marna, bo poza dzióbkiem robię jeszcze tylko dwie miny ale niestety musiało mi to wystarczyć ;)
A teraz już na dobre wróciłam do życia 'on line', więc będzie więcej postów i mniej nudy na fanpage'u!
Komentarze
Prześlij komentarz